Coś dziwnie, miało posta nie być. Ale jest. I kropka.
Dziś bransoletka z "zawieszkami" - serduszkami ze skórki mandarynki :)
Może pomarańczowych rzeczy nie noszę, ale bransoletka bardzo mi się podoba i na pewno ją założę :)
A najfajniejsze jest to, że pachnie mandarynkami!
I mimo, że na zdjęciu nie widać, zapięcie też jest serduszkiem. Kocham serduszka!
Idę już, lekcje same się nie odrobią :)
A bransoletkę zgłaszam do Wyzwania Kreatywnego Kufra (znowu :D), w końcu Brazylia jest jednym z największych plantatorów mandarynek :)
Cześć i do jutra!
Magda
PS. A wiecie, że wczoraj minął miesiąc mojego blogowania? Weee!
Gratuluję miesięcznicy!!
OdpowiedzUsuńBransoletka świetna, bardzo brazylijska!!
Dziękuję! Ania moja najlepsza i chyba najwcześniejsza czytelniczka :)
UsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu. :)
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi czy będzie z nimi tak, jak Basia mówiła :>?
OdpowiedzUsuńNo ale fakt, faktem- bardzo ładna.
Ja jak zwykle anonimowa :D
A co mówiła Basia?
UsuńPrzepraszam, ale kompletnie nie kojarzę :)
I ja się wgl nie domyślam kim jest ten anonimowy :)
Sliczne <3 Bardzo kreatywne!
OdpowiedzUsuńxoxo
www.fashfab.blogspot.com
Właściwie ta bransoletka to efekt codziennego jedzenia mandarynek :)
UsuńDziękuję!
świetna bransoletka :), a pomysł na serduszka mogę wykorzystać do dekoracji??? już czuję zapach mmmm
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach jest!
UsuńOczywiście, że możesz wykorzystać, pewnie nie ja pierwsza je wymyśliłam :)
Jakbyś chciała, żeby serduszka nie były powywijane we wszystkie strony radzę przygnieść je czymś nie za ciężkim podczas suszenia :)
Dzięki za odpowiedź i porady :)! Pozdrawiam serdecznie!
Usuń