poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Love" - co to z tym jest?

  Nie wiem, czy jestem jakimś ewenementem (co swoją drogą nie byłoby czymś strasznie szokującym), ale myśląc o napisie na bransoletkę, jakoś tak zawsze pierwsze przychodzi mi do głowy standardowe, utarte "Love". Szybko wypieram to jak najdalej, wydaje mi się zbyt zwykłe, zbyt nudne, jakbym nie miała pomysłu na coś ambitniejszego.
   Tyle, że ostatnio zobaczyłam gdzieś "Love" napisane w taki inny, ciężki do przeczytania początkowo sposób. I nie to, żebym się chwaliła, ale wyszło za pierwszym razem :) Wyczyściłam, wypolerowałam, wplotłam w makramę i jest cacy!




Jak tak myślę to chętnie zmieniłabym nazwę bloga. Jakoś przestała mi się podobać obecna. Ani to ładne, ani przekazu żadnego, a i charakteru bloga nie oddaje. Znowu trzeba myśleć, o nie!

Pozdrawiam!

Magda

PS.   Post dzień po dniu, jestem z siebie dumna :)

niedziela, 26 stycznia 2014

Bonsai

   Witam po chyba najdłuższej przerwie jak dotąd, mam nadzieję, że dłuższych już nie będzie.
   Styczeń nie był dość twórczym miesiącem jak dla mnie, naprawdę niewiele zrobiłam. A dzisiaj, gdy w perspektywie sprawdzian z biologii... wykręciłam drzewko bonsai :D
   Sugerowałam się zdjęciami znalezionymi w internecie, obejrzałam ich naprawdę sporo, ale żadnego drzewka nie udało mi się odtworzyć, ba, to jest chyba niewykonalne! Tyle plątania! Wszystko, zwłaszcza na początku, się rozwala, później, o ile "konstrukcja" się w miarę trzyma, jest trochę prościej, ale za to drutów więcej.
   Ale, jak na mój gust, pierwsza bądź co bądź "rzeźba" zadowala. Przynajmniej mnie ;)





Tak, wiem, korzenie to ściema. Ale nie miałam nawet ładnego kamienia, żeby go nimi opleść!
Uznajmy, że są to korzenie powietrzne po prostu :)

Co do wielkości... Na drugim zdjęciu stoi na pudełeczku po nivei (chyba tej najmniejszej). Ogólnie wymiary to: ok. 5,5cm wysokości z korzeniami, 4 bez, a w najszerszym miejscu ma 5,5cm.

Aktualizacja:
Po wzięciu do szkoły z części korzeni wykształciła się obrączka. Oto efekty:


I jeszcze jedno zdjęcie, może samo w sobie niezbyt udane, ale przynajmniej wiecie jak to wszystko wygląda z góry :)



To na tyle dziś, dzięki za uwagę :)

Magda

czwartek, 9 stycznia 2014

Drut, drut, drut... trochę inne i starsze wydanie :)

   Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
   Wiem, że późno, ale to pierwszy post w tym roku, wypada chyba :)

   Dzisiaj bransoletka stara jak nie wiem co, w dodatku prawie nie noszona, ale jaka! Do tej pory jestem z niej dumna, bo, oj planowania było sporo, drutu poszło sporo, sama praca też do najłatwiejszych nie należała, a i nie powtórzyłam jej nigdy.
   Sam pomysł podpatrzyłam na jakimś blogu, ale w tej chwili kompletnie nie jestem w stanie przytoczyć jego nazwy, jakby ktoś znalazł, proszę dać znać, to podlinkuję :)




Feel the difference, nowy aparat :)
Jeszcze nie umiem się nim zbyt dobrze posługiwać, ale jest, cóż mówić, czadowy!

Pozdrawiam,

Magda

PS. Ładniejsze zdjęcia = więcej postów?