Wstrzymywałam z tym postem prawie tydzień. Ale wreszcie mogę, nie spoilerując nikomu, pochwalić się śliczną bransoletką. A właściwie dwiema i jedną powtórzoną :)
Jakiś jakoś tydzień temu, albo i wcześniej napisała do mnie Dominika z zapytaniem czy nie zrobiłabym jej bransoletki i pierścionka z kluczem wiolinowym. Zanim zdążyłam odebrać wiadomość napisała, że jednak nie, że woli samą bransoletkę z napisem "music". Zgodziłam się, zrobiłam, a kiedy w poniedziałek paczuszka leżała już zapakowana na biurku, zaczęłam wypróbowywać nowe zapięcia drucianych bransoletek. Udało mi się zrobić klucz wiolinowy i właśnie ten mój pierwszy wysłałam dodatkowo Dominice, w ramach małej niespodzianki. Musiałam przedzierać się przez kilka warstw opakowania starając się go nie uszkodzić :) Dołączyłam jej jeszcze obrączkę i pierścionek (o ten) do polerowania.
Tak bardzo ekscytowałam się tą paczką, że aż rodzice z siostrą się ze mnie śmiali :D
Tu z kawałkiem pudełeczka, które bardzo bardzo mi się podoba!
Tylko światło trochę zniekształciło kolor - ten pasek jest intensywnie
różowy (i ma napis "music" takim drucianym stylem) :D
A tutaj klucz wiolinowy, pierwszy Dominiki, drugi mój.
O dziwo, zapięcie się sprawdziło, moje nie zaczepia wcale.
Ogólnie jestem w bardzo dobrym humorze i na myśl o tych bransoletkach za każdym razem się uśmiecham, dziękuję Ci Dominiko za taki fajny kontakt i przemiły post na blogu.
Niech Ci się dobrze noszą!
Magda
Genialne to pierwsze zdjęcie zrobiłaś! *.*
OdpowiedzUsuńBransoletki są cudowne, dzisiaj wszyscy zwracali na nie uwagę :) W ogóle nie zaczepiają o nic, są bardzo wygodne i idealnie dopasowane :3
Jeszcze raz baaardzo dziękuję, jesteś mega utalentowana i życzę Ci żebyś dalej rozwijała swoją genialną pasję i dzieliła się nią (i swoją radością! :D) z innymi, tak jak ze mną :D
Baaardzo mi miło to słyszeć :D
UsuńTak to jest, jak się robi zdjęcia późną nocą, cienia nie unikniesz, a tu chociaż się przydał :)
Świetność tych bransoletek polega też na tym, że niemal do wszystkiego pasują, są dość eleganckie, ale nie za eleganckie na co dzień. Ja moją też uwielbiam :3
Och no właśnie, a nie masz trudności z zapinaniem albo odpinaniem?
... Bardzo wcześnie odpisuję, bardzo :D
UsuńBransoletki sprawują się znakomicie, czasem tylko muszę kogoś prosić żeby mi rozpiął "music" jak mam na ręce, ale zazwyczaj radzę sobie :D A klucz wiolinowy to noszę prawie ciągle, do wszystkiego pasuje! Miałam go nawet ze sobą na kilku konkursach (jest nawet na jednym ze zdjęć na moim drugim blogu) <3 Po prostu mega, mega się cieszę z nich, dalej, mimo, że mam jej już dość długo. I cały czas są w stanie jak nieużywane (a używane są bardzo) i wgl.. No. Super super są. :3
Oj przynajmniej sobie jeszcze raz przeczytałam posta, przypomniałam ;)
UsuńA w zasadzie to dobrze, że odpisujesz tak późno. Po 3 miesiącach wiem, że u kogoś też sprawiają się bez zarzutu. Zapinanie trzeba poćwiczyć, wiadomo. Ale jak bransoletka jest dopasowana idealnie to rzeczywiście może być ciężko ;)
Zdjęcie widziałam, miło mi baaardzo!
Trafiłam tu właśnie z bloga Dominiki i jeeeej jakie Ty fajne rzeczy robisz, a te bransoletki to już w ogóle geniusz! Z przyjemnością zostanę na dłużej żeby móc oglądać Twoje prace :D
OdpowiedzUsuńAż mi się mordka cieszy jak czytam takie komentarze :3
UsuńSwoją drogą Dominika zrobiła mi niezłą reklamę swoim wpisem :D
Przepiękne te bransoletki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pochwała od znawcy wiele dla mnie znaczy ;)
Usuń