2 posty dzisiaj, wow.
No ale co? Razem "wypieków" nie mogłam umieścić, każdy zasługuje na swojego posta :)
W takim razie to są donuty, pączki z dziurką. Robiłam już kilka(naśnie) razy takie, ale po raz pierwszy je cieniowałam i dodałam takie wcięcia z boku (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa).
Weź tu człowieku wymyśl tyle różnych sposobów na ozdobienie tego!
Ale donuty same też się przypaliły. Widzicie tego różowego? Posypka była bialutka. I cieniowania też tak nie widać - jasne wcięcia zlały się z resztą :(
Z siedmiu pączusiów powstanie bransoletka :)
Donutowe pozdrowienia! :D
Magda
Ładne, mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuń