środa, 18 czerwca 2014

Les Croissants


   Uff, egzaminy zdane, oceny powystawiane, można powiedzieć, że już prawie wakacje. Oprócz biologii, której będę pewnie miała tak około 8 lekcji przynajmniej (w planie są 2, ale jeśli zajdzie potrzeba przychodzimy jeszcze w piątek przed zakończeniem roku, pani się poświęci) to właściwie nic.
   Co do dzisiejszego posta... Croissanty robiłam jako małe, kojarzące się z Francją nagrody w quizie na spotkaniu organizowanym przez 3 Francuzki, które przez cały czerwiec są w Mińsku. Na pierwszym zdjęciu są już wypieczone, dodatkowo "popastelowane" i polakierowane, a na drugim tylko potraktowane pastelami.  



   Jestem z nich naprawdę dumna, zwłaszcza ostatnie powychodziły ślicznie. Polubiłam robienie croissantów ;)

Magda

11 komentarzy:

  1. Śliczne, wyglądają jak prawdziwe <3
    Po co Ci aż tyle godzin biologii przed wakacjami?! :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani zdała sobie sprawę, że może się nie wyrobić w przyszłym roku. Więc ma zamiar skończyć podręcznik do piątku.
      I jak się uda to jeszcze sprawdzian napisać :D

      Usuń
    2. Cieszę się ;D
      Po co mi tyle godzin? Kiedy zapytaliśmy się pani, czy nie moglibyśmy przerobić tych kręgowców do końca później, odpowiedziała : "Niby kiedy, po maturze? Nie wyrobimy się!" xD

      Usuń
    3. Ten sprawdzian najlepiej w piątek! Tylko jest problem: Kiedy my porobimy te wszystkie przeglądy? I kiedy utrwalimy wiedzę?

      Usuń
  2. I znowu robisz mi apetyt!
    Umarłabym chyba z taką ilością biologii O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, też bym zjadła takiego dobrego croissanta...
      A z taką ilością biologii moja głowa pewnie eksploduje (w środę będziemy mieli co najmniej 4 pod rząd!). Wrrr, już widzę to spoglądanie na zegarek co 5 minut...

      Usuń
  3. Są piękne ! Podziwiam rogaliki bo np. ja po mimo wielu prób nie potrafie ich zrobić. A te które ty zrobiłaś są idealne. Zapraszam też do mnie ----> http://lifemodeline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba już kiedyś próbowałam je robić, ale za nic nie wychodziły. W niedzielę obejrzałam kilka tutoriali, niemal każdy inny, ale jakoś mi nie wychodziło nic sensownego. To zaczęłam sobie oglądać zdjęcia prawdziwych croissantów... I wyszło! Spróbuj i Ty ;)

      Usuń
  4. Udały ci się, w pierwszej chwili myślałam, że to prawdziwe wypieki są. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, to bardzo motywujące!