Jak obiecałam, dzisiaj post z wczorajszym naszyjnikiem. Zrobiony trochę w konwencji kołnierzyka, moim zdaniem wygląda dość efektownie. "Centralnym" elementem jest serduszko Swarovskiego, które tak ślicznie się mieni!
Dodatkowo pokazuję też kołnierzyk zrobiony wczesną wiosną, w całości z łańcuszka, dodatkiem jest tylko zapięcie i kluczyk na końcu przedłużki.
Zrobiłam też zdjęcia pokazujące jak pseudo kołnierzyki wyglądają na szyi, jak się układają. Jest to szyja mojej siostry, Oli, której bardzo dziękuję za pozowanie :)
Jak widzicie zmieniłam sposób podpisu zdjęć, jest moim zdaniem dużo bardziej przejrzysty i elegancki.
W tym tygodniu z postami może być krucho, nie bardzo będę miała na nie czas.
Pozdrowionka i miłego tygodnia!
Magda
Przepiękne! Efekt "na żywo" musi być jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńTen z łańcuszka jest po prostu genialny!
Niesamowity kołnierzyk, baaardzo chciałabym zobaczyć tutorial właśnie z nim w roli głównej <3
OdpowiedzUsuńMówisz o tym drugim, z łańcuszka? To może kiedyś... Ale nie wykluczam :)
OdpowiedzUsuńOch jaka piękna szyja xD
OdpowiedzUsuń