No, to jak w tytule. Co się stało z żarówką, a raczej jej zawartością, po 10 miesiącach. Na drugą, tą o miesiąc nowszą nie ma co patrzeć, tamte gatunki nie poradziły sobie w zamknięciu. Tak wyglądały żarówki po 5 miesiącach.
I pewnie jeśli widzieliście poprzednie posty zauważyliście, że tego stojaczka nie było. Nie jest nowy, ale dopiero teraz jakoś udało mi się go ustawić do zdjęcia :)
Uparty mech.
Miłego dnia (no właściwie nocy, ale dzisiaj już tego nie przeczytacie pewnie) :)
Magda
Jejku, jaki cudowny stojaczek na to zrobiłaś! *.* Chcę taki, na cokolwiek :D
OdpowiedzUsuńA busz faktycznie niezły wyrósł :P
Na cokolwiek to nie da rady, jest przystosowany do wkręcenia żarówki :P
UsuńA takiego buszu nie opanujesz już, muszę nową żarówkę zagospodarować :)
bardzo podoba mi się ten stojaczek!!:))
OdpowiedzUsuńwww.kkaasia.blogspot.com
Hmm, jakby to powiedzieć... Mi też! :D
UsuńTeraz to tam już jest pewnie osobny ekosystem, uważaj, bo niedługo pojawią się zwierzątka :P
OdpowiedzUsuńA stojaczek świetny :)
Eeej, może jakieś organizmy zwierzęco-roślinne? Bo inaczej nie da rady, zbyt duża wilgotność i zbyt duże skoki temperatur. Chociaż... w końcu stworzyłam ekosystem, tam może stać się wszystko! :D
UsuńA dziękuję :)