100 POST
Wróciłam do domu w sobotę - za kilka godzin znowu wyjeżdżam, tym razem nad morze, do Jastarni. Oj te wakacje! :P
Przez to ciągłe robienie czegoś i ogólne zmęczenie ostatnio nic biżuteryjnego nie robię. Kurczę, straszne, planowałam tak dużo. To co dzisiaj prezentuję to znowu nie moja robota, znowu bransoletkę robił kolega. Fajnie mieć takiego kolegę ;)
Pewnie zastanawiacie się dlaczego jest taka sama, jak poprzednia. Otóż jak wspominałam chyba, w czerwcu w Mińsku były 3 Francuzki, z którymi zdarzyło mi się parę razy porozmawiać, zaoferowałam im w którymś momencie zrobienie bransoletek, jedna moja im się spodobała. Podałam bloga, zaprosiłam. Dziewczyny obejrzały, zmieniły zdanie jakie chcą, a jednej z nich spodobała się właśnie ta bransoletka. Nie chciałam oddawać swojej, jest strasznie duża. Kolega zrobił drugą i wow, jaka różnica! Tamta była pierwsza, robiąc tą miał już trochę wprawy. Zupełnie inna jakość, zobaczcie sami!
Nie rozciąga się, układa cudownie. Dzięki Maciek!
Udanego dnia!
Magda
PS. Eugénie, Melina, Chloé - I miss you!
Ostatnio trafiłam na tutorial na takie bransoletki zrobiony przez mężczyznę i byłam w ciężkim szoku, a tu proszę! Kolejny!
OdpowiedzUsuńNo widzisz, jaki kolega mi się trafił!
UsuńPrawdziwy unikat ;)