czwartek, 9 stycznia 2014

Drut, drut, drut... trochę inne i starsze wydanie :)

   Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
   Wiem, że późno, ale to pierwszy post w tym roku, wypada chyba :)

   Dzisiaj bransoletka stara jak nie wiem co, w dodatku prawie nie noszona, ale jaka! Do tej pory jestem z niej dumna, bo, oj planowania było sporo, drutu poszło sporo, sama praca też do najłatwiejszych nie należała, a i nie powtórzyłam jej nigdy.
   Sam pomysł podpatrzyłam na jakimś blogu, ale w tej chwili kompletnie nie jestem w stanie przytoczyć jego nazwy, jakby ktoś znalazł, proszę dać znać, to podlinkuję :)




Feel the difference, nowy aparat :)
Jeszcze nie umiem się nim zbyt dobrze posługiwać, ale jest, cóż mówić, czadowy!

Pozdrawiam,

Magda

PS. Ładniejsze zdjęcia = więcej postów?

4 komentarze:

  1. Ślicznie się prezentuje ^^ Zapraszam do mnie na rozdanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dlaczego jej nie nosisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za takimi sztywnymi bransoletkami. A ona - bądź co bądź, jako, że jest drutu, za miękka nie jest :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, to bardzo motywujące!